czwartek, 11 grudnia 2014

Idą święta odcinek


Zapytani co jest najważniejsze na święta odpowiecie atmosfera. Tak, zgadzam się z tym w pełni. A atmosferę tworzą ludzie, i to oni najważniejsi.

Zatem dalej wspominam, że święta z ludzmi najpiękniejsze. Bo, mieszkając na ciasnej sublokatorce 5m kw we Wrocławiu z matką do 13 roku życia, musieliśmy gdzieś te święta spędzać i spędzliśmy u jej siostry mojej ciotki K. na placu Staszica. Kto nie wie i nie jest z Wrocławia objaśniam naprzeciwko jest wielki park dawniej cmentarz. Ten park to skarb mojego dzieciństwa. O tym, kiedy indziej, teraz o świętach u ciotki K. Byliśmy u niej, bo mieszkała od nas tylko 3 bramy dalej i u niej zawsze, gdy nie byłem u babci była Wigilia. Nie wiem, ile to było razy, ale przy stole siedział wujek, ciotka jej dwie córki i my ja z mamą. Razem sześć osób i to wystarczyło do nastroju. W kącie choinka musowo 2,5 metra, bo mieszkania tam wysokie. Czasami śpiwealiśmy kolędy, wujek miał znakomity głos, oczywiście pasterka u Bonifacego, kościół był 50 m dalej.

Po przeprowadzce do nowego mieszkania Wigilie u ciotki już nie było, nie wiem dlaczego. Jak to siostry jedna do drugiej coś miała i siedzieliśmy z mamą sami. Kolacja i oglądanie filmów. Nie wiem czy chodziliśmy do ciotki, pewnie tak, ale nie pamiętam i to coś znaczy.

Dopiero, gdy poznałem Fu-fu moją żonę to odczułem Wigilię. Pierwszą po poznaniu pojechałem do niej w święta i musiałem gonić za nią do Wałbrzycha pustym autobusem, do jej dziadka. Ale, to młodość.

Dopiero pamiętam święta, gdy przychodził do nas teść. Zawsze w drugi dzień Swiąt nas odwiedzał. By ła teściowa, on, ja moja Fu-fu i Ola. To się pamięta. GraL telewizor, którego nikt nie oglądał, świeciła choinka i popijaliśmy wódeczkę i rozmawialiśmy. To było piękne.

Teraz mam zięcia od dwóch lat, ale atmosfery nie było. Kiedy ona jest? Wtedy, kiedy Wigilię i święta się pamięta. Wtedy święta.

Mam zamiar to uczcić w tym roku. Będę popijał i wszystko pamiętał i grał z nimi w różne gry planszowe, bo lubią i się cieszył. Nie mam jeszcze wnucząt, ale chcę je mieć i cieszyć się tulić je na kolanach i całować po ich małych główkach.

Święta to ludzie i pamiętajcie o nich.
O świętach w pracy jeszcze napiszę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz