Czasami, gdy jesteśmy młodzi zastanawiamy się jak będzie,
gdy będę miała chłopaka czy dziewczynę. Jedną z myśli jest wszystko o sobie
opowiem i te dobre rzeczy i te złe. Później w życiu mamy takie same dylematy
czy powiedzieć wszystko. Całą prawdę czy nie. Jest nawet takie przysłowie nawet
najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo. Otóż nie róbcie nigdy takiego
głupstwa. Nie mówcie prawdy. Najczęściej dotyczy to prawdy takiej jak
zdradziłam jego, zdradziłem ją, ale to się nie liczy. Tylko ty się liczysz. To
słowa wypowiadane po przyznaniu się do tej zdrady. I co? Życie sobie spapracie.
Nigdy nie przyznawaj się do zdrady. Taka jest naczelna zasada. A, że nie daje
ci to spokoju, masz wyrzuty sumienia o to twoja kara za ten czyn. Niech Cię
dręczy do końca twoich dni i jeszcze dłużej. Nie mów prawdy. Ta prawda bardzo
boli drugą osobę. Ty sobie zrzucisz kamień i po kłopocie. Myślisz będzie mi
lżej. Tak, ale Tobie. Druga osoba to przeżywa. Sam się postaw w takiej
sytuacji, że zostałeś zdradzony. Jak się poczujesz? Na pewno nie komfortowo.
Piszę to, bo wiem z życia, że pary, które to zrobiły nie
ułożyły sobie relacji w związku a wręcz zepsuły. To będzie się kładło całe
życie na ich wspomnienia.