Książki motywacyjne, szczególnie te opisujące życie ludzi, którzy doszli do wielkich fortun opisują ich pracę, ich niezłomną wiarę w sukces i te wszystkie sprawy psychiczne. Nie zwierają one w sobie opowieści o człowieku. Jak tacy ludzie traktowali zwykłych ludzi
czy jak kogoś kogo mieli na drodze i był
to tylko przedmiot
czy traktowali człowieka podmiotowo, widzieli w,
nim bliźniego. Mniemam, że widzieli tylko przedmiot. Co mam na myśli? Czytam teraz ostatnio o pracy w wielkiej firmie amerykańskiej na naszym rynku, w której są trudne warunki pracy. Nie ma tam spojrzenia podmiotowego tylko przedmiotowe.
Człowiek jest przedmiotem i to w XXI wielu naszej ery jest smutne.
Potrafimy walczyć z chorobami, wysyłamy człowieka na Marsa, mamy Internet
i wiele innych wynalazków, a nic człowiek się nie zmienił od najdawniejszych czasów. Jest takim samym człowiekiem, jak 2000 tysiące lat temu. Ma te same wady i zalety.
Chciwość jest nadal, a zdrowe myślenie zaczyna być rzadką cechą naszego gatunku. Upodabniamy się do zwierząt, które myślą jak tu zjeść, wydalić co zjedzone i się rozmnożyć. Widzę, że te cechy zaczynają dominować u zwykłych ludzi, którzy zarabiają niewiele i jak powiedział mój kolega : Niewiele jesz i niewiele wiesz.
Zamiast w demokracji rozwijać się i mieć na stałe człowieka w swoim widzeniu
to my mamy w polu widzenia tylko zysk i pieniądze. Tak niestety nie można się rozwijać, bo pójdziemy w złym kierunku. Wyzysku człowieka przez człowieka. niestety widać
to na naszych oczach. Ludzie idą do pracy w poniżających godność warunkach i godzą się na łamanie praw pracowniczych, bo jak powiedzą prawdę
to nie będą mieli pracy
a żyć, jeść trzeba.
Zaczynam się zastanawiać
czy możnym tego świata nie chodzi o to,
by takie parcie na pracę było stale, bo oni wówczas zwykłego człowieka mają w garści. mogą,
nim manipulować, gdyż ten poddaje się ze względu na,
to by jakoś żyć.
Nie będę tego kontynuował, a polecę na koniec serię książek Metro 2033, którą kończę
a jest ona znakomita. Opowiada o naszych zachowaniach w ekstremalnych warunkach po wybuchu wojny atomowej i zniszczeniu przez nas świata. Do czego sami kiedyś dojdziemy.