środa, 14 października 2015

Kilka słów.


Stoimy teraz na zakręcie historii, i co wybierzemy tak będzie. Rzeczywiście można to porównać do trzęsienia ziemi w polityce. Czy będzie to multikulti czy nasze rządy i naprawa szkód wyrządzonych przez 25 lat.
Co będzie, gdy wygra PO?
Na to pytanie trudno odpowiedzieć, ale jedno jest pewne będziemy przystawką do głównego dania, takim kompotem Europy. Co nam każą tak zrobimy, bo inaczej nas załatwią. Jak każą oddawać pieniądze z pożyczek, które nam pożyczyli. I tak już się powoli gotujemy na wolnym gazie, ale palnik odkręcą później po wyborach. Na pewno nie będzie lepiej i jak w małych miasteczkach ludzie będą uciekać na emerytury, renty i za granicę. W siłę rosną duże miasta np Wrocław, chociaż władza w tym mieście jest fatalna. Od 25 lat nie mogą dobudować drugiej drogi z Leśnicy do Centrum Wrocławia. Chyba rekord budowy drogi. Stadion, który mijam i jest potrzebny jak buda mojemu psu śpiącemu w domu powstał szybko a drogi jak nie ma tak nie ma. Wrocławianie śpijcie dalej i tak wybierajcie to w 2055 roku może drogę zrobią.

Co będzie jak wygra PIS. Na pewno nie będzie zamykania i kneblowania  ust  w Unii. Trochę pójdziemy drogą Węgier i damy po łapach różnym marketom, bankom i innym krwiopijcom. Od razu nie dogonimy innych, bo jesteśmy zapóźnieni 45 lat do Europy. Tyle rwały rządy komuny.
Ktoś powie, ale oni coś budowali. Tak, tylko za wolno. Gdyby ich nie było byłoby dwa razy więcej w roku 1990. Podobnie jak w Hiszpanii. Tam dochód jest statystycznie dwa razy wyższy niż u nas mimo różnych podobieństw tego kraju.  Hiszpania była tak samo zrujnowana a mimo tego jest tam lepiej. 45 lat straty nie tak łatwo odrobić, gdy rządzą nami partacze od 25 lat. Trzeba szybkiego rozwoju i PKB musi być, co najmniej 5 % a nie marne 3%. W takim tempie to jak z tą drogą we Wrocławiu.

Co wybierzemy? Zobaczymy czy młodzi odrobili lekcję, bo starzy chcą tylko stagnacji i mają swoje gadki od lat te same: Oni wszyscy tacy sami.

Polecam tak jak zawsze tym, którzy nie zabijają się w korporacjach jak zwykle wyjazd i zarobek za granicą niezależnie od tego, kto wygra. Szkoda życia na siedzenie w tym kurniku i dziobania się po głowach. Trzeba trochę zarobić i zobaczyć świat. Alleluja i do przodu!!!