poniedziałek, 18 maja 2015

Sztabowcy PISu zaspali




Nie jestem absolutnie zwolennikiem obecnego Prezydenta, ale po debacie powiem jedno wrócił z dalekiej podróży i jest w grze.
Nie wiem, czym kierowali się sztabowcy Dudy gdyż nie wypadł w moim odczuciu najlepiej. Widziałem już dużo debat i wiem, że mogą one przyczynić się do takiego lub innego wyniku. Duda miał przeciwnika na łopatkach i wystarczyło go mówiąc sportowo dobić, lecz niestety podał leżącemu rękę i zachował się jak honorowy gość, typowy Polak. Co z tego wyjdzie zobaczymy jeszcze jest tydzień, ale na mój węch przewaga Dudy topnieje i jeśli nie wezmą się do pracy polegniemy na następne pięć lat.
Błędów, które popełnił prezydent Komorowski prosiły, aby je przedstawić i nagłośnić i to miał zrobić Duda. Niestety sztabowcy poszli na kompromis i chcieliby wypadł na człowieka, który nie jest awanturnikiem i nie jest zadymiarzem a na to czekali właśnie młodzi wyborcy. Oni potrzebują kogoś wyrazistego takiego jak Kukiz, który nie obwija w bawełnę i wali prosto z mostu. Przewiduję, że dzięki temu Kukiz zyska w wyborach dwucyfrowy wynik.
A co się tyczy obecnego układu to myślę, że z Dudą Kukiz miałby lepiej, jeśli chce wejść na polityczne salony. Prezydent pokazał, że nie toleruje Kukiza a wręcz go lekceważy.
Zaczekajmy na wynik wyborów, które do ostatniej chwili będą nierozstrzygnięte chyba, że ktoś popełni gafę.

Debaty charakteryzują się innymi prawami niż zwykłe wystąpienia wyborcze. Najlepiej wypadają na nich osoby, które są wyraziste, które dadzą przeciwnikowi pstryczka w nos, bo wyciągną jakiegoś haka, albo zażyją go z tzw mańki. Te właśnie działania są zapamiętywane przez ludzi i one decydują o wygranej. Musisz mieć refleks i od razu odbić piłkę i dobić przeciwnika akcją. Niestety tutaj tego nie było. Raczej pomrukiwania Dudy i ostre ataki Komorowskiego, przez co lepiej wypadł.
Na pewno wszyscy dalej są na swoich pozycjach i nikt nie wygrał ani nie przegrał. Wszyscy zostają tam gdzie byli na swoich pozycjach. Kto zaatakuje?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz