Nie jestem absolutnie zwolennikiem obecnego Prezydenta, ale
po debacie powiem jedno wrócił z dalekiej podróży i jest w grze.
Nie wiem, czym kierowali się sztabowcy Dudy gdyż nie wypadł
w moim odczuciu najlepiej. Widziałem już dużo debat i wiem, że mogą one
przyczynić się do takiego lub innego wyniku. Duda miał przeciwnika na łopatkach
i wystarczyło go mówiąc sportowo dobić, lecz niestety podał leżącemu rękę i
zachował się jak honorowy gość, typowy Polak. Co z tego wyjdzie zobaczymy
jeszcze jest tydzień, ale na mój węch przewaga Dudy topnieje i jeśli nie wezmą
się do pracy polegniemy na następne pięć lat.
Błędów, które popełnił prezydent Komorowski prosiły, aby je
przedstawić i nagłośnić i to miał zrobić Duda. Niestety sztabowcy poszli na
kompromis i chcieliby wypadł na człowieka, który nie jest awanturnikiem i nie
jest zadymiarzem a na to czekali właśnie młodzi wyborcy. Oni potrzebują kogoś
wyrazistego takiego jak Kukiz, który nie obwija w bawełnę i wali prosto z
mostu. Przewiduję, że dzięki temu Kukiz zyska w wyborach dwucyfrowy wynik.
A co się tyczy obecnego układu to myślę, że z Dudą Kukiz
miałby lepiej, jeśli chce wejść na polityczne salony. Prezydent pokazał, że nie
toleruje Kukiza a wręcz go lekceważy.
Zaczekajmy na wynik wyborów, które do ostatniej chwili będą
nierozstrzygnięte chyba, że ktoś popełni gafę.
Debaty charakteryzują się innymi prawami niż zwykłe wystąpienia wyborcze.
Najlepiej wypadają na nich osoby, które są wyraziste, które dadzą przeciwnikowi
pstryczka w nos, bo wyciągną jakiegoś haka, albo zażyją go z tzw mańki. Te
właśnie działania są zapamiętywane przez ludzi i one decydują o wygranej.
Musisz mieć refleks i od razu odbić piłkę i dobić przeciwnika akcją. Niestety
tutaj tego nie było. Raczej pomrukiwania Dudy i ostre ataki Komorowskiego,
przez co lepiej wypadł.Na pewno wszyscy dalej są na swoich pozycjach i nikt nie wygrał ani nie przegrał. Wszyscy zostają tam gdzie byli na swoich pozycjach. Kto zaatakuje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz